149 walczak, Dziecko w sytaucji rozłąki migracyjnej, B. Walczak
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Dziecko w sytuacji rozłąki migracyjnej
Rozdział 9
Bartłomiej Walczak
Dziecko w sytuacji rozłąki
migracyjnej
kursie publicznym i naukowym. Z jednej strony wskazuje się na pozytywne
konsekwencje procesów migracyjnych: poprawę statusu ekonomicznego, dyfu-
zję kulturową, podnoszenie kwaliikacji, z drugiej podkreśla się liczne negatywne efekty,
w szczególności dotykające demograii i sfery socjalnej: zaburzenia struktury wiekowej
populacji, zagrożenia dla stabilności systemu ubezpieczeń emerytalnych; ekonomii: od-
pływ zasobów ludzkich, wykształconych na koszt kraju pochodzenia, alokacja dochodów
migrantów w nietrwałe dobra użytkowe (Wrzesiński 2006: 159; Kaczmarczyk 2005: 337,
por. Okólski 2006; Jaźwińska, Okólski 2001). Konsekwencje są tym istotniejsze, im więk-
sza jest skala odpływu migracyjnego, a ostatecznie po 1 maja 2004 mamy do czynienia
z jedną z największych migracji od zakończenia II wojny światowej (Iglicka 2008: 19-20,
por. Grabowska-Lusińska, Okólski 2008; Kłos 2006; Traser 2006).
Przeglądając gazety codzienne, dość szybko możemy zauważyć panujące powszechnie
przekonanie o destrukcyjnym wpływie migracji na rodzinę, co znalazło swój wyraz w ta-
kich terminach jak nieszczęsny neologizm „eurosieroctwo”. Liczba prac naukowych podej-
mujących ten problem jest raczej niewielka, dyskurs medialny zaś – co ostatecznie leży w
naturze mediów – został przysłonięty skrajnymi przypadkami. Oczywiście tragizm historii
opisywanych w gazetach i pokazywanych w telewizji pozostaje poza dyskusją, jednak roz-
ważając wpływ ruchów migracyjnych na instytucje wychowawcze (w przekroju przez całą
populację), warto pamiętać o stosunkowo małej liczebności takich skrajnych przypadków
oraz konsekwencjach stygmatyzacji rodziców-migrantów.
Medialna dyskusja dookoła wpływu migracji na rodzinę sprowadza całe, złożone zja-
wisko do księgowego bilansu zysków i strat, zestawia ze sobą rzeczy trudne do porów-
nania: świadectwa kosztów emocjonalnych, poniesionych przez dzieci, i materialny zysk
z pracy rodziców-migrantów. Rzecz jasna taki rachunek zawsze musi wypaść na niekorzyść
decyzji migracyjnej. W dalszej części tekstu podejmę próbę diagnozy konsekwencji rozłą-
ki migracyjnej w kilku wymiarach, każdorazowo porównując wskaźniki odnoszące się do
grupy dzieci z rodzin migracyjnych ze wskaźnikami dla pozostałych uczniów. Analiza taka
149
M
igracje i ich różnorakie implikacje są tematem chętnie podejmowanym w dys-
Rozdział 9
Dziecko w sytuacji rozłąki migracyjnej
powinna pozwolić na uniknięcie pułapki nieprzystawalnych porównań, niemniej – co jest
cechą analizy ilościowej – nie wnika ona w indywidualny świat przeżyć badanego. Brak
zróżnicowania pomiędzy grupami dzieci migrantów i pozostałych uczniów może potwier-
dzać hipotezę o braku destrukcyjnego wpływu migracji na funkcjonowanie dziecka, ale
z drugiej strony, przykładowo, utrzymanie wysokiego poziomu samodyscypliny może być
równie dobrze wskaźnikiem uspokajającym (nic się nie dzieje), jak i niepokojącym (dziec-
ko tłumi emocje). Dla potrzeb dalszej analizy przyjmę strategię porównywania homoge-
nicznych podgrup, nie mogę jednak całkowicie wykluczyć możliwości wystąpienia nega-
tywnych procesów, nawet wobec braku zmiany. To jednak można wychwycić wyłącznie
w jednostkowej, jakościowej obserwacji. Ponadto analiza literatury przedmiotu pokazuje,
że konsekwencje rozłąki migracyjnej, wbrew przyjmowanym powszechnie opiniom, po-
winny być ograniczone.
Dyskusja dookoła wpływu rozłąki wynikającej z zawodowej mobilności rodziców
na rozwój dziecka zaczęła się w latach 60. (przynajmniej w USA), będąc częścią szerszej
polemiki dotyczącej konsekwencji upowszechnienia pracy wśród kobiet (Lamb 1982). Ba-
dania amerykańskich psychologów i socjologów są o tyle specyiczne, że kulturowo kon-
struowana rola płciowa, przypisująca kobiecie funkcję – jak to nazywał Parsons – ekspre-
sywną, była w Stanach wyraźnie silniejsza niż w Polsce. Badania porównawcze nad relacją:
dziecko a matka pracująca i niepracująca stały się przedmiotem zainteresowania wielu
autorów (Hock 1980; Armistead i in. 1990; Cohen 1978; Greenstein 1995). Większość
z nich nie doszukała się negatywnego wpływu aktywności zawodowej matki na rozwój
dziecka, podkreślała nawet pozytywne zmiany (Crockenberg, Litman 1991, por. Jacobs,
Gerson 2005). Warto jednak zauważyć nieprzystawalność tych analiz do problematyki mi-
gracyjnej: po pierwsze, z uwagi na odmienną sytuację zatrudnienia kobiet w Polsce (Giza-
Poleszczuk 2007; Rapoport 1977; Fogarty i in. 1971), po drugie, z uwagi na niezmienio-
ną intensywność interakcji pomiędzy pracującą matką a dzieckiem (Lamb 1982), która
w obliczu rozłąki migracyjnej musi ulec zmianie.
Liczba prac poświęconych wpływowi aktywności zawodowej ojca na rozwój dziecka
jest zauważalnie mniejsza, co zapewne również wynika z charakterystyki płci kulturo-
wej. Uwaga koncentrowała się tu na zawodach wymagających długotrwałego rozłączenia
z rodziną, np. marynarzy, rybaków itp. Przykładowo, badania prowadzone na rodzinach
rybaków w Norwegii (Gronseth 1964) wskazują na problemy chłopców, których ojcowie
przebywali na morzu dłużej niż 9 miesięcy na rok, z adaptacją do grup rówieśniczych
i osiąganiu dojrzałości społecznej. Szeroki przegląd badań daje Ludwik Janiszewski
(1987). Urszula Tarnowska-Jakóbiec (1998: 20), odwołując się do badań Erika Gronse-
tha z 1958, wymienia: deprywację potrzeby kontaktu izycznego, trudności w identyiko-
waniu się synów z ojcami, wytwarzanie się wyidealizowanego obrazu ojca u dzieci czy
poszukiwanie „substytutu ojca”.
Wątek chronicznej rozłąki został podjęty przez polskich socjologów, przede wszystkim
skupionych w ośrodku szczecińskim dookoła Ludwika Janiszewskiego. Ich liczne badania
150
Dziecko w sytuacji rozłąki migracyjnej
Rozdział 9
nad rodzinami marynarzy i rybaków dalekomorskich ukazują kilka charakterystycznych
cech rozłąki spowodowanej aktywnością zawodową ojca. Pozwolę sobie na nieco szer-
szy opis, gdyż badania te dobrze tłumaczą procesy zachodzące w rodzinach migracyjnych.
Przede wszystkim rozłąka taka nie odznacza się traumatycznym efektem odrzucenia,
pojawiającym się np. w przypadku rozwodu (Janiszewski 1986). Jednak Zdzisław Błaże-
jewski (1987) stwierdza, że nieobecność ojca może sprzyjać zachowaniom dewiacyjnym
i ryzykownym, ale też uzyskaniu wcześniejszej dojrzałości społecznej. Józef Rembowski
(1987) zwraca uwagę na idealizowanie ojca, mniej korzystny wskaźnik więzi emocjonal-
nych pomiędzy rodzicami a dziećmi, wreszcie zacieśnienie więzi pomiędzy rodzeństwem.
Kłopot z wykazaniem związku przyczynowego pomiędzy rozłąką z ojcem a zagrożeniem
dla funkcjonowania rodziny polega na wyeliminowaniu innych niezależnych zmiennych.
Urszula Tarnowska-Jakóbiec (1998: 23) zauważa, że jakkolwiek „istnieje ścisła zależność
między długością nieobecności męża w domu a możliwością wystąpienia zakłóceń w funk-
cjonowaniu rodziny”, to rozpad jest zazwyczaj konsekwencją alkoholizmu lub niewierno-
ści; trudno zawyrokować czy rozłąka sama w sobie była przyczyną, czy praca marynarza
nie stała się katalizatorem jakichś innych procesów. Ludwik Janiszewski (Janiszewski,
Sosnowski 1984: 108) opisuje rodzinę marynarską jako matrycentryczną, charakteryzują-
cą się specyicznym cyklem życia, wyznaczanym porządkiem powrotów i wyjazdów ojca.
Zauważa dążenie do silnej integracji wewnętrznej i względnego zamknięcia na otoczenie
społeczne. Warto dodać, że na podobne cechy rodziny migracyjnej zwrócili uwagę tacy
badacze jak Buric (1973 za Seferagic 1977: 372-373) i Danilewicz (2006). Niezależnie od
zmian w strukturze i relacjach z otoczeniem, rodzina nie przestaje pełnić roli środowiska
wychowawczego, a mówiąc językiem funkcjonalizmu – nie zaburza funkcji socjalizacyjnej,
nie mówiąc już o materialno-bytowej (por. Adamski 2002; Tyszka 1987). Stąd też nie za-
skakuje stwierdzenie Marii Ziemskiej (1979: 163), iż „mniej traumatyzująca (od rozwodu
lub sieroctwa – przyp. B. W.) jest sytuacja powtarzającej się lub długotrwałej nieobecności
ojca, związana często z wykonywanym zawodem czy biegiem życia (np. zawód marynarza
czy służba wojskowa ojca), bądź braku któregoś z rodziców spowodowanego przewlekłą
chorobą. Pozostała z dzieckiem osoba może stwarzać sytuacje wychowawcze kompensują-
ce skutki nieobecności drugiego z rodziców”. Struktura rodziny rozłączonej i charaktery-
styka ról podlegają rekonstrukcji, jednocześnie zachodzi intensyikacja więzi rodzinnych.
Konsekwencje rozłąki odczuwają także mężczyźni – ich rola w domu zostaje przejęta przez
kobietę, która nie zawsze godzi się na ponowne oddanie miejsca mężczyźnie. Adam So-
snowski (1982) notuje, że około jednej trzeciej mężów czuje się „gościem” we własnym
domu (por. Tarnowska-Jakóbiec 1998: 31).
We współczesnej literaturze światowej nad wpływem rozłąki migracyjnej na rodzinę
widać duży udział badań nad meksykańską migracją do Stanów Zjednoczonych, jak rów-
nież migracjami transoceanicznymi, w szczególności z Azji do Stanów Zjednoczonych
(Parreñas 2005; Dreby 2005; Hondagneu-Sotelo, Avila 1997; Halpern-Manners 2006;
Silver 2006; Boehm 2008). Deborah Boehm (2008) ukazuje proces restrukturyzacji
151
Rozdział 9
Dziecko w sytuacji rozłąki migracyjnej
rodziny w sytuacji separacji migracyjnej, wywołanej przeszkodami administracyjnymi,
a konkretnie amerykańską polityką migracyjną wobec mieszkańców Meksyku, jednak
z perspektywy rodziców-migrantów. Podobną optykę przyjmuje większość badaczy, kon-
centrując się na „zarządzaniu” doświadczeniem migracji i konstrukcją ról społecznych
z perspektywy migrujących rodziców (np. Hondagneu-Sotelo, Avila 1997; Dreby 2005,
por. Halpern-Manners 2006: 5).
Perspektywę niemigrujących członków rodziny przybliża Alexis Silver (2006), wska-
zując na negatywne efekty rozłąki migracyjnej wśród najbliższych krewnych meksykań-
skich migrantów do USA. Jednak jego badania objęły wyłącznie respondentów powyżej
15 roku życia. Z kolei Parreñas (2005) pokazuje wpływ masowej migracji mieszkanek Fi-
lipin na przełamywanie norm regulujących konstruowanie ról płciowych, funkcjonowanie
rodziny w kontekście społecznym (w tym społeczno-ekonomiczne motywacje migracji
rodzicielskich), jak też oddziaływanie rozłąki na członków rodziny. Analiza objęła rów-
nież perspektywę dzieci. Co ciekawe, badania prowadzone na Filipinach pokazują proces
widoczny również w Polsce – stygmatyzację rodziców migrantów w opinii publicznej.
Parreñas pokazuje zjawisko przemiany procesu socjalizacji związane z przekształcaniem
ról płciowych: wejściem kobiet w rolę żywicielek rodziny, a mężczyzn – opiekunów ogni-
ska domowego. Jednak analiza autorki koncentruje się głównie na kwestii przekształ-
cenia ról, pozostawiając nieco z boku inne procesy. Warto dodać, że sytuacja migrantek
z Filipin jest dość specyiczna – oczekiwania formułowane przez pracodawców w krajach
przyjmujących sprawiają, że w przeciwieństwie do migrujących mężczyzn nie mogą one
często odwiedzać domu; w przypadku migracji transoceanicznych dochodzi jeszcze kwe-
stia wysokich kosztów takich wizyt.
Większość polskich autorów podejmuje analizę funkcjonowania rodziny migracyjnej
z perspektywy psycho-pedagogicznej, obracając się w paradygmacie funkcjonalistycznym.
Bożena Balcerzak-Paradowska (1994: 13) wskazuje na trzymiesięczną rozłąkę jako gra-
niczny moment, reigurujący strukturę relacji wewnątrzrodzinnych, i to zarówno z punktu
widzenia zaburzeń wychowawczych, jak i relacji pomiędzy małżonkami. Jadwiga Izdebska
(1995: 18-19) postrzega rozłąkę migracyjną jako jedno z zagrożeń „dezorganizacją struk-
turalną”, wyrażająca się w niemożności realizacji funkcji ekonomicznej i socjopsycholo-
gicznej. Agnieszka Domaszuk (2004: 124-127) podkreśla przemiany relacji emocjonalnych
i nadmierne obciążenie rodzica pozostającego w kraju oraz obserwuje przejściowe proble-
my w adaptacji do grup rówieśniczych i nadmierną pobudliwość. Badania pedagogów (por.
Danilewicz 1995 i 2006) wskazują, że przemiany funkcji rodziny są uzależnione od szere-
gu czynników: struktury migracji, wieku dziecka, długości rozłąki, intensywności i jakości
kontaktów przed i w trakcie wyjazdu, relacji i postaw wychowawczych, wreszcie świado-
mości dziecka co do przyczyn wyjazdu rodzica. Wioletta Danilewicz po stronie pozytywów
wymienia poprawę pozycji materialnej rodziny oraz dyfuzję kulturową. Nieco ironicznie
brzmi, wskazywana też często przez badanych przez nas pedagogów szkolnych, korzyść
z migracji „toksycznego” rodzica, np. alkoholika. Po stronie negatywnych konsekwencji
152
Dziecko w sytuacji rozłąki migracyjnej
Rozdział 9
wymienione zostają – osamotnienie, osłabienie poczucia bezpieczeństwa, przeciążenie jed-
nego z małżonków obowiązkami, brak stabilizacji cyklu życia rodziny. Zbliżoną strukturę
pozytywnych i negatywnych konsekwencji migracji – w oparciu o opinie badanych – przy-
tacza Anna Giza (1996b). Zauważa także, że wśród migrantów przeważa opinia o braku
wpływu migracji na strukturę więzi rodzinnych, co pozostaje w zgodzie z ustaleniami in-
nych autorów (Danilewicz 2006).
Warto zwrócić uwagę na wykształcone w dyskursie pedagogicznym pojęcie „sieroctwa
emigracyjnego”. Stanisław Kozak (1992) określa w ten sposób sytuację przekazania dziec-
ka pod pieczę zastępczą wobec niewydolności wychowawczej rekonstruowanej rodziny
przebywającej na emigracji. Nie jest to oczywiście rozumienie tożsame, ani nawet zbliżone
do prasowego neologizmu „eurosieroctwo”. Jednak Wioletta Danilewicz (1995) zauważa,
że pojęcie „sieroctwa migracyjnego” bywa używane w opisie sytuacji dzieci z rodzin czaso-
wo niepełnych z uwagi na długotrwały pobyt rodzica (lub obydwojga rodziców) za granicą.
BaDania
Projekt badawczy „Społeczne, edukacyjne i wychowawcze konsekwencje migracji rodzi-
ców i opiekunów prawnych uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimna-
zjalnych” został zrealizowany dzięki inspiracji i wsparciu ze strony Biura Rzecznika Praw
Dziecka
1
. Badanie, przeprowadzone w dwóch etapach
2
pomiędzy lutym a czerwcem 2008,
miało pokazać skalę i najważniejsze konsekwencje migracji rodziców i opiekunów po 1
maja 2004. W projekcie można wyróżnić następujące obszary:
a) świadomość skali zjawiska wśród pracowników instytucji polityki społecznej oraz
jego reprezentacja w oicjalnych danych. Podstawowym narzędziem gromadzenia
informacji była analiza danych zastanych, zaczerpniętych ze statystyk odpowied-
nich ministerstw, Głównego Urzędu Statystycznego, Policji oraz pilotażowe badanie
CATI (Computer Assisted Telephone Interview) na losowej próbie Powiatowych
Centrów Pomocy Rodzinie;
b) badanie opinii pedagogów szkolnych: konsekwencje i skala zjawiska w ocenie pe-
dagogów szkolnych. Dane zebrano w sondażu (CATI) na ogólnopolskiej, losowej
próbie, warstwowanej typami gmin w dniach 16 lutego – 7 marca 2008. Wielkość
próby netto wyniosła 173 (82,8% próby brutto);
1) Pełna relacja z dwóch etapów badania wraz ze szczegółowym opisem metodologii znajduje się w raportach z marca i czerwca
2008 (Walczak 2008a, 2008b).
2) Relacje z pierwszego etapu badania ukazały się w „Biuletynie Migracyjnym” (Walczak 2008c) oraz „Problemach Opiekuńczo-
Wychowawczych” (Walczak 2008d).
153
[ Pobierz całość w formacie PDF ]