14 For Cryin' Out Loud, ▪►ZACHOMIKUJ TEN FOLDER 1◄◄
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:03:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:00:07:Zawsze chciałem grać na gitarze,00:00:10:ale nie opanowałem "palcowania".00:00:16:Więc nie będę gwiazdš rocka.00:00:18:Mogę najwyżej zostać gwiazdš szoku.00:00:24:Moje groupies.00:00:25:Dzisiejsza opowieć będzie00:00:28:o seksie, mierci i rock'n'rollu.00:00:33:To dopiero rozrywka.00:00:37:Spotkacie gnijšcego promotora muzy00:00:39:z uchem do hitów.00:00:42:Nie chcę go dla was zabijać.00:00:44:Powiedzmy, że rozpoczniemy tę historię00:00:48:kiedy będzie u szczytu kariery.00:01:05:Szybciej! Zróbmy to!00:01:14:Widzielicie, żeby komu kiedy |tak się spieszyło do mierci?00:01:27:Co? O, tak.00:01:29:Zawsze masz co do powiedzenia.00:01:31:Zatrzymaj to dla siebie00:01:38:Mam do ciebie pytanie.00:01:39:Co sšdzisz o usmażeniu twojego mózgu?00:01:44:Do kogo on gada?00:01:46:No już! Dawajcie!00:01:49:Szybciej!00:01:50:Pocišgnij dwignię!00:01:56:Usmaż mnie!00:02:20:Tam.00:02:21:Znowu tam jest.00:02:27:Od kiedy pan to słyszy?00:02:30:Nie wiem.00:02:31:od kilku tygodni,00:02:32:ostatnio wydaje się głoniej.00:02:34:Czy to jest jak dzwonienie?00:02:37:Buczenie?00:02:40:Więc co?00:02:42:To jakby...00:02:55:Słuchaj, ty tu jeste specjalistš.00:02:59:Ty mi powiedz co to jest.00:03:01:Nic tam nie ma.00:03:02:Ja co tam słyszę.00:03:05:Wydaje ci się, że co słyszysz.00:03:10:To zaburzenie wywołane narażeniem ucha00:03:13:na nadmiar decybel.00:03:16:Spowodował pan duże uszkodzenia |w aparacie słuchu w krótkim czasie.00:03:22:Zatyczki do uszu zawsze w miejscu pracy,00:03:24:Krople do uszu na noc, po dwie do każdego.00:03:28:Proszę nałożyć trochę balsamu na patyczek,00:03:33:potem delikatnie wprowadzić do ucha.00:03:44:To wszystko, co dostanę za 200$?00:03:48:To i radę.00:03:51:Jeli chce pan zachować resztki |słuchu proszę wycofać sie z tego biznesu.00:03:56:Czy dzi będzie wystarczajšco |wczenie, doktorku?00:04:29:Zamknijcie się!00:04:32:Jest tu jeden goć, |któremu musimy podziękować00:04:35:za to, że trzyma to wszystko w kupie.00:04:37:To był jego pomysł.00:04:39:Musimy mu podziękować |za to powietrze, którym...00:04:42:oddychamy włanie teraz.00:04:44:To drzewa, które produkujš powietrze.00:04:48:Pokażmy jak bardzo...00:04:49:go kochamy!00:04:58:Jak się masz, Marty?00:05:04:Wielkie dzięki,00:05:06:IGGY POP AND LEATHER WEAZL.00:05:08:Dzięki za tak miłe słowa.00:05:11:Jestem wzruszony.00:05:13:Ale wiesz co, Iggy...00:05:15:To wszystko zawdzięczamy |tym wspaniałym ludziom.00:05:21:Bo to dzięki mój sen |stał się rzeczywistociš.00:05:32:Wódz Kabubi.00:05:39:Powiedz swoim odważnym |i wspaniałym ludziom z Amazonii00:05:44:że przekazujemy milion$ do banku00:05:48:pochodzšcy z tych koncertów dobroczynnych.00:05:50:Zapewniam was, że pienišdze dotrš |tam, gdzie sš najbardziej potrzebne.00:05:56:Czadu!00:06:03:Zrobilimy to, to było słuszne,00:06:06:Dajmy czadu!00:06:09:Ruszajcie się!00:06:14:Byłem dobry, panie Slash?00:06:16:Byłe wietny, Sid.00:06:19:Niech to pozostanie między nami, ok?00:06:21:To znaczy koszty przelotu |do prawdziwej Amazonii...00:06:23:- Za dużo pan mówi, wszystko rozumiem.|- We taksówkę.00:06:27:Pańska włócznia.00:07:03:Te pienišdze pójdš tam, gdzie sš potrzebne...00:07:07:Na fundusz emerytalny pana Slasha.00:07:23:Nie dotykaj tych pieniędzy.00:07:27:Jest tu kto?00:07:28:Nie ma tu nikogo, tylko ja.00:07:31:Jaki "ja"?00:07:33:Twoje sumienie.00:07:35:Moje sumienie?00:07:37:Nie mam sumienia.00:07:39:Nie masz? To czym jestem, radiem?00:07:48:To jaki kawał.00:07:50:Wyła z...00:07:51:Jestem w twojej głowie.00:07:55:Przez 38 lat próbowałem pogadać z tobš.00:07:59:Pozwoliłe, żeby zakleili psu |oczy, kiedy miał zamknięte,00:08:04:Następnie, ukradłe milion$ |z pieniędzy charytatywnych.00:08:06:To się nie dzieje naprawdę.00:08:09:Więc, wsad palce w uszy,00:08:11:a usłyszysz głos Harry'ego Jamesa.00:08:14:"nie kradnij pieniędzy"00:08:19:Jestem zmęczony, zdenerwowany.00:08:22:Trochę rozdrażniony.00:08:24:Nigdy wczeniej nie miałem takiej kasy!00:08:31:Moralnoć na bok, to jest przestępstwo.00:08:35:Mówię tu o 45 latach w więzieniu.00:08:37:To tylko zaburzenie,00:08:38:tak jak doktór powiedział.00:08:41:Wiem, że masz ambicje, Marty,00:08:43:ale mylę, że nie obejmujš |one bycia obrabowanym00:08:46:przez gang aryjczyków!00:08:48:Mylę, że słyszę, to co mylę, że słyszę.00:08:51:Myl, to klucz do wszystkiego, Marty.00:08:53:Żeby uciec z takš kasš, potrzebujesz mózgu.00:08:56:I co ci powiem,00:08:59:Patrzę tak sobie na ciebie. Złapiš cie.00:09:01:Zobaczymy!00:09:03:Odrzucasz swoje życie.00:09:10:Jakie życie?00:09:14:Chodzi ci o bycie pomocnikiem00:09:16:bandy linišcych się palantów00:09:18:którzy umiejš zagrać 3 akrody na gitarze?00:09:22:"Marty, Te panienki sš brzydkie, Marty."00:09:26:"Ten kurczak nie jest wystarczajšco chrupišcy."00:09:28:"Mówlimy, że nie lubimy czerwonych M&Ms"00:09:31:Przez 12 lat, Marty to, Marty tamto,00:09:35:i nie mam po co się pokazywać.00:09:37:Koniec z tym.00:09:47:Gdzie jest Slash?00:09:56:Odłóż te pienišdze, Marty.00:09:57:Zaraz co złego się stanie.00:09:58:Czuję to!00:10:01:Zaraz co złego się stanie.00:10:03:Już to mówiłe.00:10:05:Ok, uprzedzam fakty.00:10:08:Wiem, że już miewałe takie problemy.00:10:11:Zamknij się!00:10:16:Masz już historyjkę... dla gliniarzy?00:10:23:Jeli szukasz zespołu...00:10:24:Nie szukam zespołu.00:10:27:Przyszłam do ciebie.00:10:32:Ty ocaliłe Amazonię, prawda?00:10:41:Nie spodziewałem się, że |przylš mi jednš ze swoich kobiet.00:10:45:Nikt mnie nie przysłał.00:10:47:Pomylałam...00:10:49:"Marty Slash zrobił już tyle.00:10:52:"Musi być co co mogę dla niego zrobić. "00:10:57:Cóż, pewnie co by się znalazło.00:11:07:Ładujesz się w kłopoty.00:11:11:Podejd i opowiedz mi o wszystkim.00:11:17:Nie wyglšda ci to podejrzanie?00:11:19:Pomyl tylko!00:11:20:Co taka piękna kobieta00:11:21:może chcieć od takiej |oblenej, małej kreatury jak ty?00:11:26:Lubisz na ostro.00:11:32:Słuchaj, możemy pominšć grę |wstępnš i przejć do rzeczy?00:11:36:Niczego bardziej nie pragnę.00:11:41:Zdaje się, że ma o tobie "duże" mniemanie.00:11:44:Mam nadzieję, że to nie dla mnie.00:11:50:To dla mnie.00:11:56:Posłuchaj, mam mało czasu.00:11:58:Jest jeszcze jedna rzecz do negocjacji.00:12:02:Jeste dziwkš.00:12:06:Nie jestem. Jestem bankierem.00:12:11:Twoim, Marty.00:12:14:Twoim prywatnym bankierem.00:12:20:Następny, proszę.00:12:22:Witam, panie Slash.00:12:24:Będzie pan czego dzi potrzebował?00:12:25:Mamy dzi promocję lokat 6-miesięcznych.00:12:28:Pani Kiełbasa?00:12:33:Wyglšda pani inaczej.00:12:35:Cóż...00:12:40:Nie zachęcajš nas, żeby |tak się ubierać do pracy.00:12:46:Nigdy mnie nie zauważałe, prawda?00:12:49:Ale ja zauważyłam ciebie.00:12:51:Zauważyłam, że wycofałe |całš kasę z "Ratujmy Amazonię"00:12:56:W gotówce.00:12:57:Proszę, proszę00:12:59:Nie powiem, że cię nie ostrzegałem.00:13:00:Czy te krwawišce serca |nie będš jutro zaskoczone00:13:04:jeli czek na milion$ będzie nic nie wart?00:13:10:Dokšd uciekasz?00:13:12:Nigdzie.00:13:17:Lizbona, Portugalia.00:13:18:Dobry wybór.00:13:21:Trudno o ekstradycję.00:13:22:Eskudo dobrze stoi wobec dolara.00:13:27:Mówišc o dolarach,00:13:29:Gdzie sš pienišdze?00:13:35:Czyżby były tutaj?00:13:48:Czego chcesz?00:13:49:Połowy.00:14:01:Oszalała?00:14:03:To ja nadstawiam karku.00:14:05:To ja wszystko zaplanowałem!00:14:08:Ale to ja pozwolę ci z tym uciec.00:14:10:Mogłam cię zakapować w banku.00:14:12:I nie zapominaj.00:14:16:Nadal mogę to zrobić.00:14:18:Więc to dostaję za bycie przedsiębiorczym?00:14:21:Powiedz jej, żeby poszła do diabła.00:14:23:Nie jest za póno, żeby to naprawić.00:14:30:Nie chcę łamać prawa.00:14:35:Tak jest, powiedz jej!00:14:37:Jeste bankierem.00:14:39:Odlicz swojš połowę.00:14:42:Mšdry chłopczyk.00:14:43:Kretyn!00:14:50:Lepsze 500 000 niż nic.00:14:54:To więcej niż bym kiedykolwiek |zarobił w tym interesie.00:15:00:Oczywicie mam wspomnienia...00:15:07:Na przykład ten topór.00:15:10:Wiem o czym mylisz.00:15:11:Nie rób tego!00:15:15:Wiesz kto dał mi tę gitarę?00:15:31:Ona nie żyje!00:15:43:wietnie.00:15:45:Chcesz jš tam zmiecić?00:15:46:Może spróbuj do pudełka po butach.00:15:54:Przestań i posłuchaj mnie!00:15:56:Chcę, żeby podniósł |słuchawkę i zadzwonił na policję.00:16:04:Mylę, że najlepszym wyjciem |będzie chwilowa niepoczytalnoć.00:16:07:Z tego co widzę, już masz sprawę.00:16:09:Nie słucham cię.00:16:14:Zdaje się, że mamy problem.00:16:16:Nigdy mnie nie słuchałe.00:16:19:Zamierzam przemówić!00:16:23:Otwórz.00:16:29:Miłoć boli00:16:34:naprawdę boli.00:16:35:On piewa.00:16:37:Brzmiało jakby kogo tu zabijał.00:16:43:O co chodzi?00:16:45:Odebralimy 30 skarg |od sšsiadów z powodu hałasu.00:16:51:Zgadza się, z powodu hałasu.00:16:52:cisz to gówno albo |cie wsadze za kratki.00:16:59:Naprawdę nie wiedziałem, |że jest tak głono, ok?00:17:03:Ja tylko...00:17:05:Zabiłem mojego bankiera!00:17:06:Zabiłem swojego bankiera...|Znaczy się00:17:09:zabiłem swój słuch pracujšc tu.00:17:11:I dlatego muszę nosić to.00:17:13:Rada lekarza.00:17:23:Słuchaj, mamy skargi na hałas.00:17:25:Możesz trochę ciszyć?00:17:37:Czy mogę jeszcze co zrobić?00:17:41:Niech tak zostanie.00:17:55:Celowałem do kosza.00:18:02:Chyba już nie będę tego potrzebował...00:18:04:jeli już jest ciszej.00:18:07:On patrzy na pudło po bębnie.00:18:09:On wie!00:18:11:Własno...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]