1558, Big Pack Books txt, 1-5000
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
KAROL STROMENGERihH^OPOWIE��O MOZARCIENie doko�czony portret MozartaP�dzla J. Langego_______1956_______�W1EDZA POWSZECUNA<Redaktor odpowiedzialnyANNA STANIEWSKA181774Wszelkie prawa zastrze�onesto�eczne z-atuauy >-iraiiczne nr c.. naiswwu. ^aui. l"-B-20. Cena l z�.li- .'^^>8.1- 'W styczniu 1956 r. min�o dwie�cie lat od uro-dzenia Wolfganga Amadeusza Mozarta. Rocznicata jednak nie sta�a si� pretekstem do sztucznegoo�ywienia jego muzyki i pami�ci o nim. Pozostajeon dla nas wiecznie m�ody, a w bie��cym stuleciukult jego muzyki wzr�s� nawet znacznie w por�w-naniu z wiekiem ubieg�ym. Muzyk� t� znamy dzi�lepiej, znamy jej przede wszystkim wi�cej.Coraz ja�niej te� rozumiemy, �e okre�lenia: �uk�ad-no��, wdzi�k, rokokowa wytworno��" to dla Mozar-ta rubryka za ciasna, a ocena zbyt powierzchowna.Pod g�adk� powierzchni� tej muzyki cz�sto czaisi� ferment, widoczne s� kontrasty.Mozart � cz�owiek epoki O�wiecenia, cho� ma-�o zwi�zany z ruchem intelektualnym swego czasu,wielki inicjator we wszystkich niemal dziedzinachmuzyki, a nigdy nie wyst�puj�cy jako reformator- przejmuje najr�niejsze konwenanse epoki, aprzecie� tym w�a�nie konwenansom nadaje nowysens i znaczenie, nadaje im znamiona sztuki. Jegowielka klasa artysty widoczna jest w bezkompro-migowym oddaniu si� sztuce, a zarazem tragediajego �ycia tkwi w wzrastaj�cym rozd�wi�ku mi�-dzy nim a �wiatem wsp�czesnym.Mozart nie pisa� dla uprzywilejowanych czy wy-branych � tworzy� dla ludzi, dla publiczno�ci, alejego wsp�cze�ni nie zdo�ali ogarn�� i zrozumie�olbrzymiej ilo�ci jego kompozycji, cho�by tylko zostatniego dziesi�ciolecia jego �ycia. Mozart by�dla nich tylko jednym ze znakomitych kom-pozytor�w epoki, takich jak Salieri, 'Paisiello, Ci-marosa. Doczeka�by si� prawdopodobnie pe�negouznania, gdyby �y� cho� o dziesi�� lat d�u�ej, alezmar� nie sko�czywszy lat trzydziestu sze�ciu� zapomniany niemal, on, kt�ry jako �cudownedziecko" �wi�ci� tryumfy i znany by� w ca�ej Eu-ropie. Oto jeden z paradoks�w tego �ycia. W ostat-nich latach toczy�o si� ono jakby innym torem ni�jego sztuka. Dzie�o coraz bardziej poch�ania auto-ra, ma on g�ow� ustawicznie zaj�t� komponowa-niem, traci styczno�� z �yciem bie��cym, nie umiepokona� dojmuj�cych trudno�ci �yciowych�i ra-tunek widzi tylko w pracy, kt�ra jest jego �jedyn�pociech� i nami�tno�ci�". Z usposobienia weso�y,dziecinny, o ile nie chodzi o muzyk�, Mozart jestzawsze zapracowany, nigdy nie ma wytchnienia,bo go te� wcale nie szuka. Nigdy nie ma urlopu,nigdy nie odpoczywa. Takie �ycie musia�o wresz-cie wyczerpa� si�y, ale nie wyczerpa�o jego mocytw�rczej. Mozart wci�� si� rozwija � rozumnie,miarowo, nigdy nie stoi w miejscu jego linia roz-wojowa nigdy si� nie za�amuje. �yje inaczej ni�inni kompozytorzy � zawsze skoncentrowany,zawsze wpatrzony w sw�j idea� � w istot� sztukii jej tysi�czne odmiany i przedziwne wcielenia.Powiedziano raz, �e Mozart przez �ycie ,,przeje-cha� w zamkni�tym powozie", co znaczy, �e �wiatzewn�trzny obchodzi� go ma�o i z biegiem lat co-raz mniej. Ma�o go interesuje literatura, troch�wi�cej teatr (bo sam jest cz�owiekiem teatru). Wczasie swych licznych podr�y zdaje si� nie wi-dzie� ani przyrody, ani architektury, ani malar-stwa. Cz�owiek interesuje go niewiele, co najwy-�ej... jaki� kompozytor, ale o �adnym ze wsp�-czesnych mu tw�rc�w nie wypowie s��w zachwytu,ceni w�a�ciwie tylko jednego Haydna, kt�regoostatnich, najlepszych dzie� ju� nie do�yje. Takto Mozart zasklepia si� w szklanym kr�gu swejmuzyki i swych trosk �yciowych i staje si�oboj�tny na rzeczywisto�� i tera�niejszo��. Mydzi� za to widzimy, jak nieprzemijaj�ca jest jegosztuka, czujemy, ile jest cz�owiecze�stwa w tejmuzyce, powsta�ej w�r�d nieporozumie� z lud�mi.Widzimy dzi� kryszta� tej muzyki, wydestylowanyz szarej codzienno�ci jego ostatnich lat �ycia.Jakie jest �ycie Mozarta? Kt�r�dy szed� i jakdoszed� do swych szczyt�w? Musia� chyba zacz��wcze�nie, musia� i�� prost� drog�? Tak! By� cudow-nym dzieckiem,- nawet komponuj�cym. Ju� w sz�-stym roku �ycia gra� na fortepianie i komponowa�menuety. A najdziwniejsze jest to, �e w jego wy-padku nie sko�czy�o si�, jak to najcz�ciej bywa,na zdumiewaj�cych zapowiedziach, lecz �e z cu-downego dziecka wyr�s� wielki kompozytor.SALZBUKGDZIECI�STWOMiastem, w kt�rym urodzi� si� Mozart 27 stycz-nia 17^6 r. jest Salzburg � szczeg�lny zak�tek�wiata. M�kne miasteczko le��ce na podg�rzu po-�udniowej Austrii, ze starymi ko�cio�ami, domami,zau�kami, otaczaj�cymi wznosz�c� si� w �rodkug�r� zamkow� � zachowa�o do dnia dzisiejszegosw�j dawny, malowniczy charakter. O minionej�wietno�ci m�wi� wspania�e barokowe ko�cio�y,bogate fasady dom�w, stylowe ogrody. Od wiek�wmiasto by�o siedzib� arcybiskup�w, pan�w na do-brach �komory solnej" � ksi�stewka rz�dzonegofeudalnie przez dostojnik�w Ko�cio�a,, kt�rzy przezwieki utrzymywali '� przy w�adzy �wieckiej, a�;do czasu, kiedy (w XIX w.) kraina sta�a si� jedn�z prowincji korony austriackiej. Bogactwem krajuby�y �upy solne, st�d poddani nie byli obarczenici�arem podatk�w i nie musieli dostarcza� kontyn-gent�w wojskowych. Nie wychodzili na tym �le:mieli w kraju d�ugotrwa�y pok�j, stale utrzymywa-ny jako cel polityki. Ale p�acili za to �yciem podSalzburgMiasto rodzinne Mozartarz�dami feudalnego despoty. Arcybiskup rz�dzi�bez zasi�gania rady �stan�w", nad poddanymi mia�pe�n� w�adz�, rz�dzi� ich mieniem i sumieniem,cia�em i dusz�. Kiedy np. raz chodzi�o o powi�k-szenie placu pod budow� katedry, w�adca kaza�zburzy� cz�� miasta i przesiedli� mieszka�c�w.Poniewa� jednak by� w�adc� obieralnym, nie by�ow ksi�stwie wojen sukcesyjnych, dr�cz�cych �w-czesn�, dynastiami rz�dzon� Europ�. Nawet wojnatrzydziestoletnia omin�a ksi�stewko, kt�re w tymw�a�nie czasie bogaci si�, w Salzburgu za� powsta-j� coraz wspanialsze budowle.Barok nadawa� pi�tno miastu usadowionemu nawielkim trakcie, kt�rym z Italii przeci�ga�a sztuka.Zw�aszcza w Austrii w�oski �fason" utrzymywa�& iis^i 'g i &^"igi|a mr.jiii.ff ii � l�j. i�h- ? |" i M i^ s. ^t&" � ^ &^ l ;�p i g. ^i & s". ii8: s % ^: g-811.^ s. i ^ f^^ir^pi&ir.l^.&iiil^iiig^lei J S^�|fft< li IS-" |",s S.?�g,?|g !:��Iffaj-^gSll^sStB-slI^ii'0^''''^5?r'-iN-< ^ ^^'-'�^'-��Sro^O-a.t^^N a) t-cro/Ds^siall^t^^^lils^a^lo^^gj3 s.l-f-� g-s^^g^si^^l^s-^l^^^.g^^1ro^T^u't3'^s^^lcg:^a�&g^^3�i^^i^i^0^ ^'^s^^a.^^^^&^g'^^^11 s 11.1^^ hili^r^^-?^-^--ro i i ��' 1 1 1 ' 'na i syn Wolfgang. W 1756 r. � w�a�nie w rokuurodzenia Wolfganga � Leopold Mozart wyda�sw� znakomit� jak na owe czasy prac� pedagogi-czn�: Szko�� skrzypiec.Wcze�nie m�g� Leopold Mozart zacz�� uczy� dzie-ci, a przy nauce syna stosowa� metod� kombino-wan�: nauk� gry na fortepianie i na skrzypcach,nauk� kompozycji nie tyle teoretyczn�, ile od razupokazywanie praktyki kompozytorskiej albo cho�-by praktyki pisarskiej. Ojciec czuwa nad prac� sy-na, pomaga mu, radzi, a widz�c zdumiewaj�ce zdol-no�ci ch�opca wyrusza z nim i ze starsz� o par� latc�reczk� w podr� po Europie, aby ol�ni� �wiat�cudownym dzieckiem". Dzieci je�d�� z ojcem pomiastach austriackich, bawarskich, wyst�puj� nadworze Marii Teresy. Ma�y Wolfgang wsz�dzie bu-dzi podziw, sypi� si� zaszczyty, honory, prezenty.Mi�dzy �smym a jedenastym rokiem �ycia odby�Wolfgang z ojcem i siostr� wielk� podr�, kt�ratrwa�a trzy lata, a kt�rej g��wnymi etapami by�yPary� i Londyn. Wsz�dzie wyst�powa� jako pia-nista, by� sensacj� dworu wersalskiego. Raz po razmusi sk�ada� dowody, �e jego muzykowanie nie jestwynikiem �wicze� � ale �e potrafi �wietnie czyta�a vista*, transponowa�*, gra� fantazje* i wariacje*na podany temat. W Pary�u wychodz� wtedy w* Patrz: �Obja�nienia termin�w muzycznych l wyraz�wobcych" na ko�cu 'ksi��ki.12druku pierwsze sonaty* fortepianowe Mozarta.W Londynie kr�l Jerzy III przedk�ada ch�opcukompozycje Handla i Jana Krystiana Bacha, dzi-wi�c si� �atwo�ci, z jak� ma�y �odcyfrowuje" tedzie�a. Ch�opca za� interesuj� te nie znane mukompozycje bardziej ni� �askawo�� kr�la...Akompaniuje kr�lowej, w ko�cio�ach gra na orga-nach, publiczny koncert przynosi sto gwinei docho-du. Bardziej ni� w�asne sukcesy ol�niewa go w Lon-dynie nowy �wiat muzyki... w�oska opera!* Dzie-si�cioletni Mozart jest pod urokiem sceny muzycz-nej. Jan Krystian Bach, najm�odszy syn Jana Se-bastiana Bacha, interesuje si� nim �ywo. �Londy�-ski" Bach pisze opery (odrodzi� si� od ojca-kantora)� dla ma�ego Mozarta to bohater, czarodziej, boon sam jeszcze prawie nic nie napisa� na �piew.Przy swej zadziwiaj�cej ch�onno�ci i wra�liwo�cima�y Mozart �nasi�ka" stylem opery, kt�r� dopie-ro zaczyna poznawa�. Daines Barrington, znanyi ceniony przyrodnik i uczony prawnik angielski,daje Mozartowi jako pr�bne zadanie tylko jednos�owo: affetto (mi�o��) � i natychmiast dziesi�cio-letni ch�opiec improwizuje ca�� scen� operow� �pie-waj�c to jedno s�owo i graj�c na fortepianie, a po-tem drug� scen� na s�owo: perfido (zdrajco).W Londynie Mozart pisze swe pierwsze symfo-nie*, ma�e, naiwne, ale ju� sko�czone i wykonalne.Pisze tak�e wiele przygodnych kompozycji r�nego14rodzaju. Po trzech latach podr�y ojciec i dwojedzieci wracaj� do domu, przywo�� mn�stwo zegar-k�w, tabakier, zbytkownej galanterii, kt�r� wirtu-ozi tego czasu musieli spieni�a� � dodatkowyk�opot � ale Leopold przywozi te� w got�wce sie-dem tysi�cy gulden�w � maj�tek � i m�drze kal-kuluje, �e to b�dzie fundusz na przysz�e podr�edo W�och. Rozumnie prowadzi niezwyk�y talent sy-na, ma�o tylko dba o wypoczynek dziecka w czasietrud�w podr�y. Ma�y Mozart tym si� r�ni od in-nych �cudownych dzieci", �e ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]