13 Podwójna gra, cykl Alex Cross

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
JAMES PATTERSON
PODWÓJNA GRA
Z angielskiego przełożył RAFAŁ LISOWSKI
1
Podczas ogłoszenia wyroku za jedenaście odkrytych morderstw
były agent FBI i seryjny morderca Kyle Craig, znany jako Supermózg,
wysłuchał w Alexandrii w stanie Wirginia protekcjonalnego kazania
sędzi okręgowej Niny Wolff. W każdym razie on tak odebrał tę
sędziowską burę, którą przyjął bardzo osobiście.
— Wedle wszelkich znanych mi kryteriów jest pan najbardziej
niegodziwym człowiekiem, jaki kiedykolwiek stanął przede mną na
sali sądowej, a miałam do czynienia z wieloma podłymi...
— Dziękuję bardzo, Wysoki Sądzie — przerwał Craig. — Jestem
zaszczycony tymi życzliwymi i bez wątpienia przemyślanymi
słowami. Któż nie chciałby być najlepszy? Proszę mówić dalej. To
muzyka dla mych uszu.
Sędzia Wolff spokojnie skinęła głową i ciągnęła myśl, jak gdyby
Craig w ogóle się nie odezwał.
— Za niewyobrażalne morderstwa oraz wielokrotne tortury
zostaje pan skazany na śmierć. Do czasu wykonania wyroku spędzi
pan resztę życia w więzieniu o najwyższym stopniu nadzoru. Będzie
pan odcięty od świata. Nigdy więcej nie zobaczy pan słońca. Zabrać
mi go sprzed oczu!
— Wielce dramatyczne! — zawołał Kyle Craig do sędzi Wolff,
gdy wyprowadzano go z sali sądowej — ale stanie się inaczej.
Właśnie wydała pani na siebie wyrok śmierci. Jeszcze zobaczę słońce
i panią też. Spokojna głowa. Jeszcze zobaczę Alexa Crossa. O tak,
Alexa Crossa zobaczę z pewnością. I jego uroczą rodzinkę.
Macie na to moje słowo, obietnicę złożoną przed wszystkimi
świadkami, przed tą żałosną publicznością, żądnym wrażeń
motłochem, hienami z prasy i wszystkimi, którzy zaszczycili mnie
dziś obecnością na sali. To jeszcze nie koniec Kyle'a Craiga!
Na widowni, wśród „żądnego wrażeń motłochu i hien z prasy",
siedział Alex Cross. Słuchał pustych gróźb dawnego przyjaciela.
Mimo wszystko miał nadzieję, że więzienie o najwyższym stopniu
nadzoru ADX Florence jest tak dobrze zabezpieczone, jak się
twierdzi.
Dokładnie cztery lata później Kyle Craig nadal przebywał — choć
może należałoby powiedzieć: dusił się — w więzieniu ADX Florence
w stanie Kolorado, około stu sześćdziesięciu kilometrów od Denver.
Przez cały ten czas nie zobaczył słońca. Niemal całkowicie odcięto go
od świata. Rósł w nim gniew i to było straszne.
Jego współwięźniami byli między innymi Ted Kaczyński, czyli
Unabomber, Terry Nichols, współodpowiedzialny za zamach w
Oklahoma City, a także terroryści z Al-Kaidy: Richard Reid i Zacarias
Musawi. Oni również nie potrzebowali ostatnio kremu do opalania.
Przez dwadzieścia trzy godziny dziennie więźniowie przebywali
w dźwiękoszczelnych betonowych celach o wymiarach dwa na trzy i
pół metra, całkowicie odseparowani od wszystkich z wyjątkiem
adwokatów oraz strażników. Samotną egzystencję w tym zakładzie
porównywano do „codziennego umierania".
Nawet Kyle przyznawał, że ucieczka stanowiłaby nie lada
wyzwanie, a może nawet była wręcz niemożliwa. Do tej pory nikomu
nie udało się stąd zbiec ani nawet podjąć sensownej próby. Mimo to
można było żyć nadzieją, marzyć, planować i ćwiczyć wyobraźnię. Z
pewnością można było planować drobną zemstę.
Obecnie w sprawie Craiga trwało postępowanie apelacyjne i co
tydzień odwiedzał go Mason Wainwright, adwokat z Denver. Tego
dnia, jak zawsze, przybył dokładnie o szesnastej.
Mason Wainwright nosił długi, srebrnosiwy kucyk, czarne,
wytarte kowbojki oraz kowbojski kapelusz zsunięty zawadiacko na tył
głowy. Miał na sobie kurtkę z koźlej skóry, pasek ze skóry węża oraz
duże okulary w rogowej oprawie, dzięki którym wyglądał jak
wykształcony piosenkarz country, a może jak rozkochany w country
wykładowca uniwersytecki — co kto woli. Wybór tego właśnie
adwokata wydawał się dziwny, ale Kyle Craig miał reputację
geniusza, toteż nikt nie kwestionował jego decyzji.
Gdy Wainwright wszedł do pomieszczenia, uścisnęli się. Kyle jak
zwykle szepnął prawnikowi na ucho:
— Tutaj nie wolno filmować, prawda? Ta zasada wciąż
obowiązuje? Jesteś tego pewien?
— Nikt nie filmuje — odrzekł Wainwright. — Nawet w tej
żałosnej dziurze masz zapewnioną poufność kontaktów z adwokatem.
Przykro mi, że nie mogę zrobić więcej. Bardzo przepraszam. Wiesz,
ile dla mnie znaczysz.
— Nie podważam twojej lojalności.
Gdy przestali się obejmować, usiedli po przeciwnych stronach
stołu konferencyjnego z szarego metalu, podobnie jak krzesła
przyśrubowanego do betonowej podłogi.
Kyle zadał osiem konkretnych pytań, jak zawsze tych samych.
Zadawał je prędko, nie zostawiając adwokatowi czasu na odpowiedź.
Wainwright milczał z szacunkiem.
— Wielki pocieszyciel wielokrotnych morderców, Truman
Capote, powiedział kiedyś, że boi się wyłącznie dwóch rzeczy. Więc
co jest gorsze: zdrada czy opuszczenie? — zaczął Kyle Craig, po
czym natychmiast przeszedł do kolejnych pytań. — Jaka była
pierwsza rzecz, przy której zmusiłeś się do powstrzymania płaczu, i
ile miałeś wtedy lat? Niech mi pan powie, mecenasie, ile czasu
średnio potrzeba, żeby tonący człowiek stracił przytomność.
I jeszcze coś mnie ciekawi: czy więcej morderstw popełnia się na
dworze, czy pod dachem? Dlaczego śmiech na pogrzebie jest
niedopuszczalny, a płacz na ślubie owszem? Czy słychać klaskanie,
kiedy z jednej ręki usunie się ciało? Na ile sposobów można obedrzeć
kota ze skóry, jeśli ma przeżyć ten proces? Aha, i jeszcze coś: jak
idzie moim Red Soksom?
Nastąpiła cisza. Czasami skazaniec pytał jeszcze o kilka
drobiazgów: na przykład o dodatkowe szczegóły na temat drużyn
baseballowych bostońskich Red Soksów czy też nowojorskich
Jankesów — tych ostatnich nienawidził — albo o jakiegoś ciekawego
zabójcę na wolności, o którym wspomniał prawnik.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • legator.pev.pl